Rogalin – ciąg dalszy
8 marca 2014



I to samo drzewo, tylko w „biegu”.





Nieodmiennie od pierwszego wejrzenia, to zdjęcie przypomina mi koronkę … i tak już dla mnie pozostanie.










Plus … na koniec mały bonus – malowanie światłem.


Nie posiadłam jeszcze umiejętności drastycznej selekcji zdjęć, która powinna być kluczową cechą każdego szanującego się fotografa, więc dziś zarzucę Was kolejną partią zdjęć z Rogalina. Co do samej selekcji, to zdecydowanie lepiej mi idzie w przypadku wyboru zdjęć na stronę internetową niż na bloga. Blog jest dla mnie czymś na wzór notatnika, gdzie zapisuję swoje myśli w formie zdjęć jak i słowa pisanego. Z kolei strona to coś na kształt portfolio (kilkanaście prac, które określają mój styl patrzenia i estetyki).
Zamieszczone na tym blogu zdjęcia są moją własnością. Jeśli chcesz je mieć, proszę skontaktuj się najpierw ze mną :-)