ŚDM – czekając na Papieża
1 sierpnia 2016
Papież odleciał, pielgrzymi wyjeżdżają. Miasto powróci do swojego rytmu, ulice zapełnią się samochodami, ludzie przestaną się uśmiechać, a smog z powrotem zawiśnie nad Krakowem. Ostatni tydzień to najpiękniejsze dni jakie Kraków pamięta (przynajmniej odkąd ja tu mieszkam). Zostałam w nim, bo chciałam nadrobić zaległości domowe, jednak to co działo się na Błoniach i na ulicach Starego Miasta nie pozwoliło mi usiedzieć w domu.
Już pierwszego dnia (wtorek) podczas mszy inauguracyjnej, siedząc i słuchając jej na balkonie nie mogłam darować sobie, że mnie tam nie ma. Postanowiłam nadrobić to w środę. Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy o 17:00 nie zastałam na Błoniach nikogo. Zdjęcia pochodzą właśnie z tego dnia. Powód był prosty, wszyscy witali Papieża w Balicach, czekali na niego na Wawelu lub zwiedzali miasto. A ja siedziałam pod zasłoniętym szarfą ołtarzem i słuchałam próby Drogi Krzyżowej. Ciąg dalszy nastąpi.
Zamieszczone na tym blogu zdjęcia są moją własnością. Jeśli chcesz je mieć, proszę skontaktuj się najpierw ze mną :-)